Na stronie urzędu gminy pojawiły się szczegółowe informacje na temat Centralnej Oczyszczalni Ścieków w Piecowicach. – Budowa tego obiektu jest konieczna i musi zostać zrealizowania niezwłocznie – podkreślają urzędnicy.
Jak już informowaliśmy, budowa Centralnej Oczyszczalni Ścieków w Piecowicach na gruntach Uniwersytetu Przyrodniczego budzi spore obawy i kontrowersje wśród mieszkańców. Niedawno donosiliśmy, że mieszkańcy naszej gminy domagają się odpowiedzi na szereg pytań związanych z tą inwestycją, a także ze zmianą przeznaczenia gruntów należących do wrocławskiej uczelni. Na początku marca w Piecowicach doszło do spotkania mieszkańców z władzami gminy w sprawie budowy COŚ.
– W jego trakcie (m.in. z mojej strony) padła deklaracja publikacji wszelkich możliwych materiałów zgromadzonych do tej pory w tej sprawie – wyjaśnia wójt Długołęki Wojciech Błoński.
Te materiały znalazły się na stronie internetowej urzędu gminy, w zakładce „Centralna Oczyszczalnia Ścieków”.
– Ponadto postaraliśmy się zebrać w jednym miejscu daty oraz harmonogram i historię prac nad tą niezwykle ważną dla gminy inwestycją. Mam nadzieję, że przedstawione fakty dadzą Państwu pełen obraz sytuacji z jaką się obecnie mierzymy, jak również rozwieją szereg pojawiających się do tej pory wątpliwości – dodaje Wojciech Błoński.
Analizy od kilku lat
Urzędnicy przypominają, że od kilku lat trwały prace analityczne nad sposobem rozwiązania problemu oczyszczania ścieków dla całej gminy.
– Zgodnie z koncepcją gospodarki ściekowej z 2007 r. (zaktualizowanej w 2009 r.) docelowo na terenie gminy miało zostać wybudowane 7 lokalnych oczyszczalni ścieków komunalnych – wyliczają.
Podkreślają, że oczyszczalnia w Mirkowie miała zabezpieczać (zgodnie z koncepcją) potrzeby mieszkańców miejscowości Długołęka, Domaszczyn, Mirków, Kiełczów, Kamień, Piecowice, Kiełczówek, Wilczyce i Szczodre aż do 2025 roku.
– Zgodnie z analizami prowadzonych, w latach 2015-2017 (przez pracowników Gminy i ZUK), na największej oczyszczalni ścieków w Mirkowie przepływy miały osiągnąć maksymalną dopuszczalną wartość 2834 m /d w latach 2019-2020 – czytamy na stronie gminy.
W grę wchodziły różne warianty
Urzędnicy tłumaczą, że rozważano różne sposoby rozwiązania problemu oczyszczania ścieków. Pod uwagę była brana rozbudowa oczyszczalni ścieków w Mirkowie przy ulicy Bławatnej i Gazowej, podział zlewni OŚ Mirkowa na dwie części i budowa nowej oczyszczalni dla Kiełczowa, Wilczyc i Piecowic, a także budowa Centralnej Oczyszczalni Ścieków dla całej gminy.
– Jeszcze raz należy podkreślić, iż budowa na terenie gminy więcej niż jednej oczyszczalni ścieków spowoduje konieczność sporządzania zgodnie z Ustawą z dnia 7 czerwca 2001 o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków kalkulacji cen i stawek opłat taryfowych dla każdej z tych oczyszczalni – tłumaczą urzędnicy.
Dodają, że z uwagi na różnice pomiędzy poszczególnymi układami transportu i oczyszczania ścieków, a co za tym idzie zróżnicowanymi kosztami, na terenie gminy będą funkcjonowały różne stawki za odprowadzanie ścieków.
Gmina wyjaśnia, że budowa jednej oczyszczalni ścieków z pełnym węzłem gospodarki osadowej zapewni najmniejsze koszty oczyszczania ścieków dla mieszkańców, najlepszą ochronę środowiska naturalnego i umożliwi:
- scentralizowanie procesu obróbki osadu ściekowego, co z uwagi na obecnie obowiązujące przepisy ograniczające możliwości magazynowania i transportu osadu przyczyni się do zoptymalizowania kosztów zagospodarowania tego odpadu;
- wybór technologii przeróbki osadu gwarantujący późniejsze jego zagospodarowanie bez zagrożeń wynikających z potencjalnych zmian przepisów prawa ograniczających przyrodnicze wykorzystanie osadów ściekowych;
- optymalizację zatrudnienia, w tym średniego personelu technicznego, co przełożyć się może na pozytywną odpowiedź ekonomiczną.